Osadnicy z Pieczysk

Powód dla którego osadnicy z Pieczysk wybrali na nowe siedziby obszar współczesnych Wyśmierzyc

 

 

Nemo est casus bonus. Nie ma nic przez przypadek, mawiali Rzymianie. Aby zrozumieć co skłoniło mieszkańców osady w Pieczyskach – a może także innych osiedleńców – do wyboru na swoje siedziby obszaru na terenie obecnych Wyśmierzyc, dokonać musimy analizy dwu zagadnień: kwestii fizjograficznych – przede wszystkim stosunków wodnych – tego obszaru oraz przebiegu ówczesnych dróg, szlaków handlowych, które miały wówczas wielki wpływ na wskazania osadnicze. Cytowany już wielokrotnie Marian Krzesiński, rozpowszechnił w pracy ,,650 lat Wyśmierzyc” pogląd, jakoby w okresie średniowiecza, Pilica płynęła tuż za ogrodami, a więc tuż za Rynkiem oraz za tzw. Banią czyli w miejscu gdzie kończy się obecnie ulica 16 – Stycznia. ,,Wychodząc z Rynku na pastwisko, trzeba było kiedyś przejść – lub przejechać wozem – szeroko rozlaną wodę zwaną ,,Stara Rzeka” (Rzeka lub Rzeczyna). Tędy właśnie płynęła Pilica pod Wyśmierzycami w średniowieczu”. W oparciu o założenie lokujące Pilicę tuż pod Wyśmierzycami, Marian Krzesiński skonstruował model, w którym na obszarze współczesnych Wyśmierzyc, a właściwie na połowie tego miasteczka bo od Rynku do ulicy Batorego, usytuował dwie miejscowości: Wyśmierzyce i Górę. ,,Przechodząc do Wyśmierzyc drogą, która biegnie przez łąki od strony Przybyszewa, zauważamy dziś znaczną i ostrą wyniosłość terenową wznoszącą się pod ogrodami Błojcach. To jest właśnie północny skraj owej wysoczyzny, na której rozlokowała się historyczna Góra. Skierujemy teraz wzrok na kraniec przeciwległy. Na odcinku, gdzie droga z Kożuchowa podchodzi do Wyśmierzyc, po prawej stronie istniała do niedawna (a po części i dziś jeszcze istnieje) rzeczywista góra nie objęta zabudowaniami gospodarczymi. Było tu wyrobisko piachu pobieranego dowolnie do celów budowlanych lub bonitacyjnych. I to jest właśnie południowy skraj owej Góry – osady, która istniała przed wiekami. Jeśli obecny teren miasta przeciąć linią południe – północ w miejscu położenia organistówki, to przestrzeń po zachodniej stronie tej osi jest właściwym terenem Wyśmierzyc wieku XIV, zorganizowanych i skupionych przy kwadracie Rynku, natomiast przestrzeń po wschodniej stronie – odrębnej osady mającej nazwę Góra…

Nie ma co – moim zdaniem – szukać Góry w sytuacji, gdy mamy Górki, w których tradycja promowej przeprawy przez Pilicę przetrwała do połowy XX w., a w czasie II wojny światowej był tam nawet drewniany most. Górki, a w średniowieczu Góra, miały także własne połączenie z tzw. traktem skrzyńskim łączącym się tuż pod Wyśmierzycami z drogą Radom – Mogielnica. Trakt ten rozgałęział się w Paprotnie i stąd biegł bezpośrednio do Górek nad Pilicą, nie dochodząc do Grzmiącej. Już sam ten fakt może świadczyć o ówczesnym znaczeniu tego miejsca. Mój pogląd na temat antycznego traktu handlowego Morze Czarne – Bałtyk, jest więc następujący. Od Radomia biegł on przez Przytyk dp Błeszna a z Błeszna, tzw. Gościńcem, zwanym też Błesińską Drogą, połączywszy się z traktem skrzyńskim, dochodził do skraju prastarego brzegu Pilicy, który opisywałem wyżej, mniej więcej w miejscu w którym znajduje się dzisiaj południowo – zachodni narożnik wyśmierzyckiego Rynku. Tu trakt skręcał w lewo i dzisiejszą ulicą Wojska Polskiego biegł dalej, cały czas tym wzniesieniem, na zachód, kierując się w stronę Górek. Dowodem na to jest fakt, że jeszcze w okresie międzywojennym, droga z Wyśmierzyc do Grzmiącej i Górek, była przedłużeniem ulicy Wojska Polskiego, wówczas nazywanej Królowej Jadwigi. Kilkadziesiąt metrów przed zakrętem o którym mowa wyżej, do traktu dołączała jeszcze jedna droga – Górna, biegnąca z Kożuchowa i od tego miejsca – stała tu niegdyś kapliczka – razem: Gościniec, Skrzyńska Droga i Górna, wchodziły w obecną ulicę Wojska Polskiego i biegły dalej, w kierunku Górek. Prezentowane wyżej trakty handlowe niczym szczególnym nie wyróżniały miejsca, w którym współczesne istnieją. Może poza jednym. Czasami jakiś kupiec zjechał tu z traktu na popas – szczególnie ten, którego w drodze do Radomia czekał mozolny podjazd pod górę w kierunku Błeszna – w miejsce, w którym znajduje się dzisiaj Rynek. I tak było przez wieki.

Wyśmierzyce stały się miejscem, w którym antyczny trakt handlowy zaczął się rozwidlać. Część kupców po przyjeździe z Radomia do Wyśmierzyc kierowała się przez Górki na Mogielnicę – Rawę – Łowicz – Toruń, a część udawała się na północny wschód: Przybyszew – Warkę – Czersk. Na obszarze dzisiejszego Rynku w Wyśmierzycach, spotykali się kupcy z obu tych szlaków. Tu, w sposób spontaniczny, zaczęło dochodzić między nimi do handlu i w miejscu gdzie kiedyś zatrzymywano się na popas, powstało targowisko. Miejsce rozwidlenia się traktu z Radomia , leżące w południowo – zachodnim narożniku Rynku nabrało w ten sposób szczególnego znaczenia.

To dlatego tu właśnie przeprowadzili się z Pieczysk bądź Siedlisk, Wszemierzyce, czyli rodzina Wszemira, zachęceni pewnie przez książęcych i kościelnych urzędników, którzy dbali o książęce finanse i którym zależało na sprawnym poborze ceł i targowych opłat.

Wywodzący się z Pieczysk Wszemir, odegrał więc rolę jaka przypadała zasadźcom, występującym do panów feudalnych z propozycją ,,zasadzenia” czyli założenia wsi. Osadnicy wznieśli swoje nowe kwatery wzdłuż traktu, a więc przy obecnej ulicy Wojska Polskiego. Stąd blisko było do strugi, która zaopatrywała osadników w wodę, a która jeszcze do niedawna płynęła na krańcu wspomnianej wyżej ulicy.

 

 

Źródło: ,,Wyśmierzyce, historia i teraźniejszość Na przestrzeni dziejów” Tadeusz Rostkowski